Fotografuję, a potem to leży... "w szufladzie".


Witam!

Zdecydowałem się otworzyć kolejnego bloga, związanego z inną moją pasją, która ostatnio znów się uaktywniła - fotografowaniem. Takim po trochu artystycznym, po trochu bardziej... technicznym. Pstrykać generalnie... nie lubię. Ale już zrobić zdjęcie ;) bardzo. Szczególnie, gdy zdjęcie to może być inne niż wszystkie. A jako, że lubię noc, to czasem tą nocą można napotkać naprawdę ciekawe zjawiska kolorystyczne (mimo, że nocą wszystko jest czarne...). Oczywiście, na tym blogu mogą pojawić się też inne moje fotografie, niemniej te nocne będą pierwsze. Nie chcę by leżały w przysłowiowej szufladzie lub długo, nieobrobione na karcie w aparacie.

Z góry też przepraszam za wszelkie błędy techniczne jakie pewnie będą na tych zdjęciach - dopiero się uczę! I techniki, i kompozycji i tego jak używać aparatu inaczej niż "automatem". Tym bardziej, że... początkowo nie będą to zdjęcia z lustrzanki ;) (ale z potrafiącego co nieco "compacta" :-P)

Tym postem zacznę.
I wiecie co? Nie będzie narazie zdjęcia ^_^

0 komentarze:

Prześlij komentarz