I znów nocny widok na kościół Św. Wojciecha (Łódź)


Trzecia edycja, tym razem w odcieniach żółto-czerwonawych. Dzięki mgle zrobił się fajny kontrast miasta. Tu zastosowałem bardziej przymkniętą przesłonę, bo dzięki temu zwiększa się głębia. No i zdjęcia robione już ze statywu (choć korektę na pion robiłem, bo zdjęcia pierwotnie trochę krzywe wyszły). Zdjęcia z JPGów produkowanych przez aparat, bo tajemnicy porządnej obróbki RAWów jeszcze nie opanowałem :(


Przysłona f/11, czas ekspozycji 13 sekund, ISO 100 i lekki zoom. A poniższe zdjęcie, to już przysłona f/7.1, i czas ekspozycji 5 sekund. Trochę inne, choć nie tak bardzo jak przy pełnej przesłonie f/3.2 (w sumie zmaściłem, bo mogłem zrobić dla porównania).


A poniżej zdjęcia eksperymentalne. Z winietowaniem i ostry czarnobielstwem ;)


To odległe skrzyżowanie, przez drzewa, na maksymalnym zoomie. W kolorze, niezbyt ciekawie się prezentuje, ale przez taki black&white wyodrębniły się drzewa na pierwszym planie. Pogoda bezwietrzna więc są praktycznie ostre :) Przysłona f/11, czas 8 sekund. Wciąż ISO 100. Fajne?

Zrobiłem też ulicę przed kościołem, wyszła tak sobie więc stwierdziłem, że dzięki małemu oszustwu, zdjęcie nabierze trochę innego wymiaru ;)


Ulica praktycznie znikła, ale pierwsza lampa zrobiła całkiem fajne podświetlenie gałęzi - jak narysowane! Co o tym sądzicie? Ja tak widzę świat :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz